Jak będą wyglądały profesjonalne tłumaczenia w 2050 roku?
Niezależnie od tego, czy postrzegasz to jako pozytyw czy negatyw, nie da się uciec od faktu, że technologia odgrywa coraz większą rolę w naszym codziennym życiu. Oprócz tego, że kształtuje ona sposób, w jaki prowadzimy nasze domy i kontaktujemy się ze sobą, ma również ogromny wpływ na sposób, w jaki wykonujemy naszą pracę. Wszystko, od pracy zdalnej po narzędzia do tłumaczenia wspomaganego komputerowo (CAT), wywarło wpływ na sektor tłumaczeń i wygląda na to, że w nadchodzących dekadach tempo zmian będzie coraz szybsze.
W związku z tym pomyśleliśmy, że zabawnie będzie przyjrzeć się, jak rola profesjonalnego tłumacza może wyglądać do 2050 r. (zakładając, że technologia nie posunie się do punktu technologicznej osobliwości i nie zmiecie nas wszystkich do tego czasu!).
Przyszłość tłumaczenia maszynowego
Wydaje się bardzo prawdopodobne, że do 2050 r. tłumaczenie maszynowe będzie na tyle zaawansowane, że stanie się dość niezawodne. W związku z tym, firmy na całym świecie prawdopodobnie będą z niego korzystać. Zmniejszy to jednocześnie zapotrzebowanie na ogólne tłumaczenia biznesowe (wykonywane przez tłumaczy), a jednocześnie zwiększy popyt na usługi tłumaczenia maszynowego po edycji, ponieważ firmy poszukują ludzkiego dotyku, aby sprawdzić i dopracować swoje przetłumaczone dokumenty.
Jednak złożoność języka i zakres jego subtelnych niuansów oznacza, że nadal będzie duże zapotrzebowanie na tłumaczy w dziedzinach specjalistycznych, takich jak tłumaczenia marketingowe. Istnieje wiele różnych aplikacji i narzędzi stworzonych przez wyspecjalizowanych programistów w celu uproszczenia procesu tłumaczenia, ale często nie są one w stanie uchwycić pełnego sensu idiomów i innych dziwactw językowych. Często jeden dobór słów może zmienić emocjonalną reakcję czytelników na wiadomość, co oznacza, że ludzki udział w procesie tłumaczenia może być nadal pożądany.
Postępy w tłumaczeniu obrazu i dźwięku
Dla tych, którzy zajmują się transkrypcją w ramach oferowanych przez siebie usług tłumaczeniowych - głównie dla ekspertów od tłumaczeń wideo i audio - przyszłość również może wyglądać zupełnie inaczej. Automatyczna transkrypcja jest już w stanie poradzić sobie z transkrypcją czystego dźwięku z minimalnym szumem tła z dość dużą wiarygodnością, więc zrozumiałe jest, że do 2050 r. zostanie wprowadzona pełna automatyczna transkrypcja. Czynnik ludzki skupi się więc bardziej na części procesu związanej ze znacznikiem czasu, w celu przygotowania transkrypcji do tłumaczenia, oraz na samym tłumaczeniu (lub raczej na uporządkowaniu tłumaczenia maszynowego).
Można sobie nawet wyobrazić, że powstanie aplikacja, która będzie w stanie sporządzić obcojęzyczną transkrypcję pliku wideo lub audio. W końcu wystarczyłoby, aby ktoś połączył aplikację do transkrypcji i aplikację do tłumaczenia w jeden produkt, aby to się stało. Następnie tłumacz wideo/audio musiałby po prostu oznaczyć czas i sprawdzić transkrypcję w języku docelowym.
Czy ludzcy tłumacze będą bardziej cenieni?
W wielu krajach spada liczba uczniów uczęszczających na kursy językowe. Jeśli ta tendencja utrzyma się w obecnym tempie lub nawet nabierze tempa, do roku 2050 będzie znacznie mniej wykwalifikowanych osób, które będą mogły podejmować się tłumaczeń w niektórych językach. W związku z tym osoby, które uczą się języków i zajmują się tłumaczeniami, mogą znaleźć się w sytuacji, w której będą bardziej cenione, ponieważ ich umiejętności będą mniej łatwo dostępne. Może to oznaczać, że specjaliści od tłumaczeń, którzy pracują z parami językowymi, za które tłumacze dostają dziś dwa grosze, mogą otrzymać relatywnie wyższe wynagrodzenie w wyniku malejącego zainteresowania nauką tych języków.
Ci, którzy nadążają za najnowszymi technologiami - co bez wątpienia stanie się trudniejsze wraz ze wzrostem tempa naszej ewolucji technologicznej - również będą prawdopodobnie otrzymywać wyższe wynagrodzenia, ponieważ ich umiejętności będą bardziej aktualne niż umiejętności tłumaczy, którzy pozostają w tyle za najnowszymi osiągnięciami technicznymi.
Uwagi końcowe
Oczywiście, wszystko to są tylko przypuszczenia! W końcu wczesne sukcesy w tłumaczeniu maszynowym doprowadziły czołowych ekspertów w dziedzinie tłumaczeń do prognoz, że maszyny opanują tę sztukę najpóźniej do 1960 r. - więc być może do 2050 r. firmy nadal będą walczyć o to, by maszyny tłumaczyły na poziomie umiejętności porównywalnym z ludzkim!