Jakie są korzyści z pracy z klientami bezpośrednimi?
Uwaga redaktora: Ten wpis na blogu został napisany przez Andrew Morrisa i opublikowany w ramach grupy Tłumacze na Facebooku. Został on zredagowany do wykorzystania tutaj. Klienci bezpośredni mogą być również znani jako klienci końcowi lub klienci końcowi. Dostarczają oni tłumaczenia bezpośrednio do tłumacza, bez korzystania z usług agencji, LSP lub innego pośrednika.
Jakie są więc korzyści z pracy z bezpośrednimi klientami?
Przychodzi mi do głowy pięć, które dotyczą: pieniędzy, konkurencji, warunków pracy, relacji i kreatywności. Może dodacie coś więcej od siebie.
Pieniądze Na początek pieniądze. Bezpośredni klienci płacą więcej, a w niektórych przypadkach nawet dużo więcej, niż wszystkie, z wyjątkiem kilku elitarnych agencji. W większości przypadków możesz podwoić to, co płaci ci twoja ulubiona agencja, chyba że jest to szczególnie hojna agencja i wysoko ceni twoją pracę, w którym to przypadku możesz po prostu dodać 50% swojej własnej stawki. Jest to dość naturalne, ponieważ sam zajmujesz się marketingiem, a w niektórych przypadkach również gastronomią, więc wszystkie te pieniądze, które zwykle idą na utrzymanie pracowników agencji, teraz trafiają do Ciebie.
Konkurencja
Drugą sprawą jest konkurencja, lub jej brak. O ile nie spieprzysz sprawy, twój przeciętny klient bezpośredni nagrodzi jakość pracy lojalnością. Ludzie chcą łatwych rozwiązań, więc jeśli ułatwisz to swojemu klientowi, produkując towar zgodnie ze specyfikacją i robiąc dodatkową milę, będą się ciebie trzymać.
Ok, raz na jakiś czas nowa osoba z działu kadr wpadnie i będzie chciała zastąpić cię jej ulubieńcem, ale generalnie nie grasz o wygraną z innymi freelancerami. Jesteś ich (wo)man, a oni wciąż wracają do Ciebie rok po roku. A kiedy to robią, na pewno nie przeszukują Fiverr, Craigslist czy list tanich tłumaczy w jakimś kraju daleko na świecie.
Tak jak nie przeszukujesz ciągle internetu w poszukiwaniu tańszych alternatyw dla Twoich ulubionych marek, czy restauracji.
Warunki pracy
Trzecia to warunki pracy. Od czasu do czasu klienci bezpośredni mogą doświadczyć katastrofy w planowaniu i próbować wezwać cię do bardzo pilnej pracy, aby uchronić się przed zbliżającą się katastrofą, ale z mojego doświadczenia wynika, że zdecydowana większość klientów bezpośrednich jest zorganizowana i daje ci tygodniowe (czasami miesięczne) powiadomienie o swoich przepływach pracy, jeśli chodzi o duże wydarzenie. W innych przypadkach mogą dać Ci tekst bez uprzedzenia, ale często jest to tekst na przyszły tydzień lub "kiedy tylko będziesz mógł". Prawie nigdy nie staję w trudnych sytuacjach, gdy coś jest potrzebne na wczoraj. A jak już mi się zdarzy, to zazwyczaj i tak mogę to zmieścić, bo wszyscy moi inne są wyluzowani.
Relacje
Po czwarte - relacje. Teraz, podczas gdy można oczywiście budować przyjazne relacje z kierownikami projektów, jest duża rotacja, ponieważ jest to dość nisko płatna praca, i nigdy nie wiedziałem PM pobyt w miejscu przez dekadę. (Jeśli znasz wyjątki, świetnie, chętnie o tym usłyszę). Ale kiedy masz do czynienia z bezpośrednimi klientami, często jesteś w kontakcie z decydentami, ludźmi zainwestowanymi w ich firmę, którzy trzymają się w pobliżu. Ponadto, ponieważ jesteś jednym profesjonalistą rozmawiającym z drugim, pracujesz z z nimi, a nie dla z nimi, nad różnymi projektami. Traktują cię uprzejmie (o ile ty robisz to samo) i są bardzo wdzięczni za szybką pracę lub za to, że wychodzisz z siebie, aby pomóc. W przeciwieństwie do nich, wielu PM-ów po prostu tego oczekuje, lub może zwrócić się do następnej osoby w kolejce, jeśli nie podołasz... Innymi słowy, z bezpośrednimi klientami jesteś o wiele mniej zbędny.
Kreatywność
Wreszcie, bezpośredni klienci często zwracają się do Ciebie o opinię, wciągają Cię w proces twórczy, tak, że musisz myśleć nieszablonowo i wymyślać rozwiązania, slogany, a nawet porady dotyczące układu graficznego (chociaż wszyscy moi klienci mają zazwyczaj własne zespoły graficzne).
Dla mnie ta piątka to zwycięska kombinacja... Ale oczywiście to też niesie ze sobą własne wyzwania... PS Jeśli znajdziesz wszystkie te cechy w swojej ulubionej agencji, to jest to po prostu wspaniałe. To nie jest konkurs między directem a agencjami... nie jest albo/albo, ale oba/ijeśli chcesz, żeby tak było. Te posty mają być o otwieraniu perspektyw, a nie przeciwstawianiu jednego sposobu pracy drugiemu... Grupa na facebooku może pochwalić się ponad 35 000 członków w momencie pisania tego wpisu.